środa, 7 lipca 2010

Il scrittore punito ossia il Don Alessio

Mawia się często, że drzewiej bywało bardziej romantycznie, że dziś nikt nie docenia prawdziwej miłości, a kiedyś, panie, to się działo! Tymczasem ten sam numer "Tajnego Detektywa", który donosił o łamiącej serca Banaszewskiej, w dziale "Szukamy! Ścigamy!" zdawał raport z dramatycznych przejść pewnego romantyka spod Stryja. Co uczy nas, że peerelowska propaganda nie zawsze kłamała: za sanacji nie wszystkim było dobrze, gazety kłamały (niemal analfabeta piszący listy?) i do aresztów rzeczywiście pakowano za byle co!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz