"Tajny detektyw!", organizowany w porozumieniu z władzami, miał - jak już po wielekroć dowodziliśmy - silny sanacyjny program propaństwowy, toteż zamieszczał niekiedy najrozmaitsze teksty (również, jak w tym przypadku, poza głównymi działami reportażowo-newsowymi), które nie były wprawdzie związane z programem i polem zainteresowań czasopisma, ale pozwalały wypełniać i inne misje.
W czasach, kiedy biblioteki podnoszą się z upadku, przypominamy w jaki sposób (strasząc ziejącą czerwoną zarazą) proszono o książki w międzywojniu.
Za: "Tajny Detektyw" nr 28, rok I (26 VII 1931)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz