Rubryka "KTO i CO?" uczy nas tym razem, że jeśli już spotkamy kogoś uprzejmego w PKP na trasach małopolskich, to zapewne będzie to rabuś, w dodatku z ukrytym w rękawie sztyletem!
Przeskanowałem całą rubrykę, bo wprawdzie egzekucja amerykańskiego gangstera jest niezbyt ciekawa, ale nie mogłem się oprzeć wiedeńskiej midinetce, częstującej szefa policji cukiereczkami. No nie mogłem.
Za: "Tajny Detektyw" nr 28, rok I (26 VII 1931)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz