poniedziałek, 8 grudnia 2014

Miasta cieni cz. XII

Właśnie minęły Mikołajki i z tej okazji prezent dla P. T. Publiczności, zwłaszcza zaś dla pewnej Buki, która specjalnie przepada za fotografiami z policyjnego albumu - czyli kolejny odcinek "Miasta cieni". Przed Państwem autentyczni polscy przestępcy (i przestępczynie!) z przełomu lat 20-tych i 30-tych!











Co rzadkie, udało mi się chyba zidentyfikować kolejnego przestępcę. Kędzierzawego młodziana o kanciastej twarzy, widocznego na ostatnim zdjęciu, opisano jako "Urszyca". Został on - sądząc po datach sąsiednich zdjęć - sfotografowany w 1931 roku, i to by się zgadzało. Nazwisko jest zresztą rzadkie (dziś nosi je w Polsce jedynie 16 osób).

Otóż latem 1933 roku sądzono niejakiego Michała Urszyca, herszta bandy kasiarzy, oskarżonego o włamanie do kasy Stefczyka i do urzędu parafialnego we wsi Krzęcin w roku 1931. Musiał być już wcześniej obfotografowany, skoro policjant rozpoznał go na zdjęciu i próbował ująć już w parę dni po popełnieniu tych przestępstw. Urszycowi - w przeciwieństwie do jego kompana, Dyląga - udało się jednak wymknąć i trafił do aresztu dopiero w połowie 1932 roku. Podczas  gdy czekał na proces, koledzy z bandy zgromadzili potrzebne wyposażenie i próbowali go odbić, ale wpadli na dworcu w Bielsku.

Ostatecznie proces w 1933 roku obejmował czterech członków bandy: zatrzymanego najpierw Dyląga, później - Urszyca i wreszcie dwóch ratowników, Weizenbauma i Nawrota, ale dwóch pierwszych nie dostarczono do sądu i wyłączono ich z procesu. W gazetach ("Ekspressie Ilustrowanym", "Ekspressie Wieczornym Ilustrowanym" i w "Głosie Narodu") sprawę opisano dość obszernie, niestety jednak nie znalazłem niczego o ostatecznym procesie Urszyca i Dyląga. Ale wiemy przynajmniej, jak wyglądał.






Za: album, "Express Ilustrowany", z 26 lipca 1933, rok XI nr 205, "Express Wieczorny Ilustrowany", z 26 listopada 1932, rok X nr 330, "Głos Narodu" z 25 lipca 1933 nr 197 rok XL.

5 komentarzy:

  1. Cześć, bardzo mnie interesuje album ze zdjeciami z aresztu. Mógłbyś wrzucić jak on wygląda z zewnątrz? I zdjęcia z perspektywy kart i okładki? Byłbym bardzo wdzięczny, jeśli nie tu na blogu to może na jakiś hosting fot? Bardzo ciekawy blog! dzięki, że to robisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś był na jego temat felieton w dziale Książki na WP.PL, ale dział zamknęli i sporo rzeczy przepadło z netu. Tam były ilustracje. Może wrzucę przy okazji kolejnych "Miast cieni" :)

      Usuń
    2. Bardzo mi zależy na tych zdjęciach, mam zamiar wykonać podobny projekt z użyciem szklanych klisz itp. mógłbyś się ze mną w tej sprawie skontaktować? michal [at] collodion.pl Dzięki!

      Usuń
  2. Świetny pomysł na blog. Arcyciekawy temat. Muszę jak widzę nadrobić 4 lata :) Pan na zdjęciu nr 827 poza "huraganem" na głowie zdaje się mówić: - to nie ja, to pomyłka, o co w ogóle chodzi? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewykluczone, że część z nich została zatrzymana całkowicie niewinnie.

      Usuń