Na początku wieku przed Marią Rasputiną świat stał otworem. Jej ojciec, zyskawszy wpływy przy carze, postanowił sprowadzić rodzinę do Petersburga, a córkę przygotować do roli damy dworu. Niebawem jednak "dziki mnich" zginął z ręki rosyjskich arystokratów, dwór carski przestał istnieć, a Rasputinówny, jak się okazało, nie było jak przygotować do jej prawdziwej biografii.
Maria Rasputin jako poskramiaczka lwów na plakacie cyrkowym |
Matriona Grigoriewna przyszła na świat w roku 1899 we wsi Pokrowskoje pod Tobolskiem jako jedno z pięciorga dzieci Rasputina i jego żony, Praskowii.
Dwóch jej braci zmarło w dzieciństwie, a w roku 1913, roku wielkiego Jubileuszu Romanowów, ojciec zabrał żonę i trójkę dzieci, Dimitra, Matrionę i najmłodszą Warwarę, do Petersburga. Matrionie zmienił "chłopskie" imię na godniejsze, Maria, posłał ją na lekcje tańca do Teatrów Cesarskich i postanowił zrobić z niej damę dworu carskiego, choć sprawiała wrażenie nieco nieokrzesanej i "czuć ją było potem". Póki jednak słynny hipnotyzer cieszył się wpływami, nadskakiwano i jego dzieciom.
Maria (w marynarskim ubranku) z ojcem i nieznaną admiratorką Rasputina |
Wszystko się zmieniło na przełomie roku 1916 i 1917, kiedy to książę Jusupow z pomocnikami zgładził Rasputina w swoim pałacu nad rzeką Mojką, po czym ciało utopił w zamarzniętej Newie. Zwłoki odnaleziono w poniedziałek, 19 grudnia obowiązującego w Rosji kalendarza juliańskiego, czyli w pierwszy dzień nowego roku wedle kalendarza gregoriańskiego. Cała kongregacja współpracowników i pijawek, która obsiadła dwór za sprawą Rasputina, musiała teraz zewrzeć szyki - Marii nakazano "dynastyczne małżeństwo" z Borysem Sołowiewem, skarbnikiem Synodu Cerkwi Prawosławnej, mistykiem i hipnotyzerem, który po śmierci mistrza zaczął organizować seanse spirytystyczne - to właśnie w ich trakcie duch Rasputina miał nakłaniać Marię do poślubienia Sołowiewa. Niestety, jak się okazało później, było to małżeństwo nieudane (narzeczony w ogóle się nie podobał, on z kolei mówił, że jest mnóstwo kobiet, które pociągają go bardziej niż żona). Ale to z nim ruszyła na tułaczkę, kiedy bolszewicy obalili porządek w Rosji.
Borys Sołowiew |
Międzywojenna Europa pełna była rosyjskich eks-elit; jednym "bezetom" ("byłym ziemianom") udało się wywieźć z kraju majątek - lub już wcześniej mieli pałac w Paryżu, willę na Lazurowym Wybrzeżu i pliki akcji zachodnich towarzystw giełdowych - inni biedowali. Vladimir Nabokov, syn posła i wnuk ministra sprawiedliwości, w chwilach nędzy sprzedawał srebrne pokrywki od kryształowych pojemniczków kosmetycznych z podróżnego nesesera. Feliks Jusupow, morderca Rasputina, założył z żoną Iriną dom mody Irfe; pułkownik Mironow, dowódca w wojnie rosyjsko-japońskiej i carski dyplomata w Londynie, po upadku imperium utrzymywał rodzinę z szoferowania (jego syn zmienił nazwisko na Mirren, jego wnuczka zaś to słynna Helen Mirren, fenomenalna "Królowa" z filmu Frearsa). Byli też arystokraci, którzy trudnili się występami tanecznymi, służbą czy pokątnym handlem. Inni emigranci, którzy nie mogli się pochwalić tytułem czy znakomitymi koneksjami, często je sobie wymyślali: byle portier udawał czasem carskiego generała, a prostytutka - rzekomą księżniczkę.
Maria i Borys, tułając się po europejskich stolicach (Paryż, Berlin, Praga) próbowali utrzymywać się z prowadzenia restauracji, ale zbankrutowali; Sołowiow niebawem (w roku 1926) zmarł na gruźlicę, a Maria musiała znaleźć jakieś utrzymanie dla siebie i dwóch córeczek, nazwanych na pamiątkę zamordowanych carewien, Marii i Tatiany. Najpierw została najpierw tancerką kabaretową, a potem zatrudniła się w cyrku jako poskramiaczka dzikich zwierząt.Taka jest chronologia oficjalna. Jednak notka w "Tajnym Detektywie" wskazywałaby na inną sekwencję zdarzeń. Ale o tym - w drugim odcinku.
Za: "Tajny Detektyw" nr 52, rok IV, 23 XII 1934
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz