Znów mniejsza o tekst - bowiem rodzinny sekret nie jest aż taki nieoczekiwany, przyszli szwagrowie mordują gońców bankowych tuzinami i nic w tej kwestii nie jest nas w stanie zaskoczyć, podobnie jak nagłe obłędy restauratorów; zaskakujący jest natomiast fotomontaż, jedyne w swoim rodzaju rodzinne tableau, na którym kościosyn towarzyszy kochającym, stroskanym rodzicom, zacnemu ojcu i matuli porządnej, trzymając ich serdecznie pod buciorem - doprawdy, działo się w tej międzywojennej grafice prasowej, oj, działo!
Za: "Tajny Detektyw" nr 46, rok I (29 XI 1931)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz