Każda mała miejscowość ma swojego bohatera i antybohatera. Przyjrzyjmy się starciu gigantów spod Równego: posterunkowego Szwarcbacha i podpalacza Sidorczuka z misternym knotem. W roli chóru tragicznego: chłopi okoliczni.
Za: "Tajny Detektyw" nr 32, rok I (23 VIII 1931)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń