sobota, 5 września 2015

Janusz Maria Brzeski, czyli seks w wielkim mieście

Głównym grafikiem "Tajnego Detektywa" od samego początku był Janusz Maria Brzeski  (1907-1957), świeży nabytek imperium prasowego IKaCa, ściągnięty w roku 1930 przez Mariana Dąbrowskiego prosto z Paryża, gdzie zapoznał się z surrealizmem i pracował w agencjach fotograficznych, przy produkcji filmów dla „Paramount” i w redakcji tygodnika „Vu”; nabuzowany tamtejszym artystycznym fermentem, zaczął go przeszczepiać na grunt rodzimy. Pod wpływem Mana Raya stworzył serie fotomontaży: tekę Sex i cykl Narodziny robota. W roku 1931 ze swoim współpracownikiem Kazimierzem Podsadeckim zorganizował w Krakowie pierwszą w Polsce wystawę fotografii modernistycznej, gdzie pokazano prace m.in. takich tytanów awangardy, jak Man Ray, Hans Richter i László Moholy-Nagy. Rok później założył Studio Polskiej Awangardy Filmowej, w którym zrealizował dwa filmy eksperymentalne: Przekroje i Beton (oba przepadły w czasie wojny i dziś są znane z opisów). To mniej więcej tak, jakby dziś naczelnym grafikiem „Faktu” został Wilhelm Sasnal albo Katarzyna Kozyra.

Po zamknięciu "Tajnego" pracował nadal w IKaCu, tworząc m.in. magazyn "As". Po wojnie został współzałożycielem i głównym grafikiem kolejnego fenomenu prasy krakowskiej, czyli "Przekroju". Zresztą, również Brzeski był autorem jego winiety tytułowej, stosowanej przez blisko siedemdziesiąt lat, aż do czasu niedawnego i niesławnego upadku tygodnika.

Wielokrotnie pokazywałem na blogu jego fenomenalne fotomontaże, dotrzymujące kroku najlepszym osiągnięciom epoki. Dziś, z okazji gasnącej już fali ogólnopolskich upałów - montaże z paryskiej teki Sex.












Więcej o Brzeskim można się dowiedzieć na stronach jego siostrzeńca, Andrzeja Wierzchowskiego, skąd zaczerpnąłem skany (niestety, mimo prób skontaktowania się z nim, nie uzyskałem żadnej odpowiedzi).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz