Dwa lata temu warszawska Yours Gallery pokazywała City of shadows: inner city crime and mayhem, 1912-1948: wybór zdjęć z ogromnej kolekcji australijskich mug shots. (http://www.cyfrografia.pl/wydarzenia101.html). Ze dwadzieścia lat temu przy okazji zalania archiwów policji Sydney przez powódź odnaleziono kilka ton szklanych negatywów, przedstawiających ciemną stronę miasta: rzezimieszków, włamywaczy, prostytutki, kokainistki. Jako że towarzyszące im dokumenty przepadły, kurator Muzeum Sprawiedliwości i Policji w Sydney (Peter Doyle, skądinąd autor powieści kryminalnych) poświęcił kilka lat na mozolne studia, które pozwoliły mu zrekonstruować historie konkretnych osób z fotografii (negatywy były opisywane imieniem, nazwiskiem i datą, a w rubrykach kryminalnych podawano podówczas pełne dane, a nie tylko inicjały).
Tymczasem okazuje się, że i w Polsce trafiają się podobne znaleziska. Pół roku temu kupiłem obszerny album, będący rejestrem fotografii z akt przedwojennej policji polskiej z lat trzydziestych. Pilny aspirant wklejał kolejne reprodukcje zdjęć z akt: typowe mug shots (czyli zdjęcia aresztantów), fotografie osób zaginionych, zwłok, narzędzi zbrodni, łupów. W cyklu "Miasta cieni" będę się dzielił z Państwem fotografiami z tego zbioru.
Słodziaki:-)
OdpowiedzUsuńZacny pomysł;-)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie ostatnia stylizacja postaci nr 2253...
OdpowiedzUsuńW jakim sensie? Wbrew pozorom to jednak kobieta...
OdpowiedzUsuńTego ze zdjęcia podpisanego „lewa ręka” znam! To niejaki Gustaw Kramer, właściciel jednego z warszawskich banków – kanciarz, jakich mało!
OdpowiedzUsuń